David Williams, krajowy dziennikarz motoryzacyjny i laureat nagrody bezpieczeństwa ruchu drogowego
Na początku myślałem, że to tylko ja. Gdy tylko zegary się przestawiły i nastały zimowe noce, drogi wydały mi się bardziej niebezpieczne. Czy chodzi o to, że piesi bardziej się spieszą, aby dotrzeć do celu w deszczu i zimnie? Czy w ciemności podejmują większe ryzyko, czując, że ważniejsze jest dotarcie do domu niż rozejrzenie się... zanim przejdą przez jezdnię? Również rowerzyści wydają się nagle nieco bardziej bezbronni.
Zakładają, że ktoś ich zauważył, ponieważ mają migające światła i jaskrawe ubrania. Jednak kierowcy samochodów nadal mogą zostać przez nich zaskoczeni - cała ta odzież odblaskowa może mieć zbyt małe znaczenie w morzu potężnych reflektorów halogenowych i ognistoczerwonych świateł hamowania w samochodach i autobusach. Kierowcy zbyt często podejmują większe ryzyko, nie zwalniając i nie dostosowując swojego stylu jazdy do mokrej, śliskiej nawierzchni i ograniczonej widoczności. Teraz za tym sezonowym szokiem kryje się nauka.
Nowa analiza przeprowadzona przez Direct Line Car Insurance i PACTS (All-Party Parliamentary Group) ujawnia, że liczba ofiar wśród pieszych na brytyjskich drogach rzeczywiście wzrasta w listopadzie każdego roku. W latach 2010-2014 średnia liczba zgłoszonych poważnych wypadków z udziałem pieszych wzrosła z najniższego poziomu 397 w sierpniu do najwyższego 565 w listopadzie, co stanowi wzrost o 42 procent. Piesi są sprawcami ponad jednej czwartej (26%) poważnych obrażeń w listopadzie każdego roku. Liczba ofiar wśród pasażerów samochodów również osiąga najwyższy poziom w listopadzie - średnio 832 osoby doznają poważnych obrażeń u kierowców i ich pasażerów. W ciągu ostatnich pięciu lat w listopadzie na brytyjskich drogach ginie lub odnosi poważne obrażenia średnio 2135 osób. Osoby w wieku 16-24 lat stanowią 24% ofiar wypadków drogowych w Wielkiej Brytanii w ciągu tego miesiąca.
Mówi David Davies, Dyrektor Wykonawczy PACTS:
"Ryzyko dla użytkowników dróg wzrasta w listopadzie, ponieważ ludzie częściej podróżują w ciemnościach. PACTS chce, aby nasze drogi i pojazdy stały się bezpieczniejsze dla wszystkich użytkowników dróg, tak aby drobne błędy nie prowadziły do śmierci lub obrażeń zmieniających życie. Obecnie dysponujemy odpowiednią technologią i wiedzą, aby to osiągnąć. Musimy się za to zabrać. "
Słusznie zauważa. I choć w perspektywie krótkoterminowej z pewnością potrzebujemy więcej kampanii edukacyjnych, podkreślających zagrożenia dla wszystkich użytkowników dróg, istnieją na szczęście inne rozwiązania.
Edmund King, prezes AA, zwraca uwagę, że 20 procent ofiar śmiertelnych wśród pieszych można by uniknąć dzięki zastosowaniu autonomicznych systemów hamowania. Jednak ani kierowcy, ani piesi, rowerzyści i inni bardziej narażeni na niebezpieczeństwo użytkownicy dróg nie powinni polegać na tym, że wszystkie samochody będą zatrzymywać się automatycznie, a zatem nadal będą potrzebować rozsądku i nie powinni podejmować niepotrzebnego ryzyka. Europejska organizacja bezpieczeństwa Euro NCAP - prowadząca dobrze znany program testów zderzeniowych, z których część jest przeprowadzana przez Centrum Badawcze Thatcham w Berkshire - wprowadza nowy test, który będzie sprawdzał, jak dobrze pojazdy autonomicznie wykrywają pieszych i zapobiegają kolizjom z nimi.
Ponieważ nowe pojazdy oferują coraz więcej autonomicznych systemów wspomagania kierowcy, testy Euro NCAP Autonomous Emergency Braking (AEB) Pedestrian ułatwią konsumentom i producentom sprawdzenie, które systemy działają najlepiej. Te nowe testy są pierwszymi na świecie, które oceniają wysoce zautomatyzowane funkcje pojazdów i systemów wspomagania kierowcy z perspektywy pieszego. Wiele nowych samochodów oferuje jakąś formę systemu AEB, który może pomóc w zapobieganiu kolizjom między samochodami, ale tylko niektóre z nich są w stanie wykryć pieszych. Dobrą wiadomością jest to, że im większy rozgłos zyskają testy, tym więcej producentów samochodów potraktuje te ulepszone systemy bezpieczeństwa jako okazję marketingową. Im szybciej producenci samochodów zaczną wprowadzać je jako wyposażenie standardowe, tym bezpieczniejsi będziemy wszyscy. A jazda zimą będzie mniej stresująca. W międzyczasie nie wyłączaj kamery na desce rozdzielczej. Będzie ona nie tylko dowodem na to, że - jeśli przydarzy Ci się zimowa stłuczka - jechałeś (miejmy nadzieję) bezpiecznie. Pomoże Ci też zachować czujność.