Fotoradary "zachęcają do złych zachowań na drodze".




David Williams, krajowy dziennikarz motoryzacyjny i zdobywca nagród w dziedzinie bezpieczeństwa drogowego

Teraz już wiemy - statyczne fotoradary przydrożne nie są świętymi bezpieczeństwa drogowego, za jakich je uważano. Nowe badania pokazują, że choć rzeczywiście spowalniają one kierowców, to mogą również pomagać im w wypadkach.

Według firmy "Wunelli" zajmującej się danymi kierowców, fotoradary tworzą "niebezpieczne czarne punkty" podczas hamowania, ponieważ kierowcy desperacko wciskają kotwice, aby uniknąć złapania przez urządzenia. Firma twierdzi, że liczba kierowców, którzy nagle hamują, jest średnio sześciokrotnie wyższa w miejscach, w których znajdują się fotoradary.

I nigdy nie jest dobrze, jeśli kierowca bezpośrednio przed tobą nagle decyduje się to zrobić bez uzasadnionego powodu; z pewnością spowoduje to dziwną kolizję tu i tam.

To naprawdę zdrowy rozsądek; wszyscy czasami hamujemy, gdy nagle zauważymy fotoradar, nawet jeśli bezpiecznie przekraczamy dozwoloną prędkość; to naturalna ludzka reakcja. Zwłaszcza, gdy słyszymy o różnych siłach policyjnych, które - zamiast przyjmować realistyczną postawę, wiedząc, że nawet najlepsi nurkowie od czasu do czasu przekraczają limit o niewielki margines - karzą kierowców za nieznaczne przekroczenie limitu. Potrzeba było tylko badań, by to potwierdzić.

W rzeczywistości badania wykazały, że w najgorszych przypadkach częstość gwałtownego hamowania w pobliżu fotoradarów była 11 razy większa niż norma.

Wunelli zajmuje dość twarde stanowisko w tej sprawie, stwierdzając, że fotoradary "zachęcają do złych zachowań na drodze". Ich badacze przeanalizowali ponad 1 miliard kilometrów danych dotyczących zachowań kierowców, ujawniając "czarne punkty hamowania w całej Wielkiej Brytanii stworzone przez fotoradary, oparte na nadmiernym hamowaniu kierowców tuż przed fotoradarami, aby uniknąć złapania".

Opracowali to, mierząc liczbę incydentów gwałtownego hamowania w odległości 50 metrów od fotoradaru, porównując ją z taką samą liczbą incydentów w odległości od 50 do 100 metrów w stałych miejscach w obszarach mieszkalnych z ograniczeniami do 30, 40 i 50 mil na godzinę.

Według analityków, ostre hamowanie to zmiana prędkości o 6,5 km/h lub więcej w ciągu jednej sekundy. Lub wystarczająco dużo, aby wystrzelić torbę pasażera na siedzenie, w przestrzeń na nogi.

Stwierdzono, że najbardziej niebezpieczne miejsce znajdowało się na M4, w kierunku wschodnim, w pobliżu stacji kolejowej Boston Manor w Londynie, gdzie odnotowano 57 przypadków gwałtownego hamowania w odległości 50 metrów od fotoradaru, w porównaniu do zaledwie pięciu w odległości od 50 do 100 metrów - co stanowi 11-krotny wzrost.

Drugim najgorszym miejscem była Rochdale Road, Middleton, Manchester, na południe od M62 i na północ od Slattocks Link Road (A627M). W tym przypadku odnotowano 43 przypadki gwałtownego hamowania w pobliżu kamery w porównaniu do czterech w dalszej odległości, co stanowi 11-krotny wzrost.

Paul Stacy z Wunelli powiedział, że "nie jest zwolennikiem przekraczania prędkości" i "nie jest przeciwnikiem" fotoradarów. Powiedział jednak, że badania poddają w wątpliwość bezpieczeństwo tych urządzeń. Wunelli odkryło również - co nie jest zaskoczeniem - że po zwolnieniu przed fotoradarem wielu kierowców po prostu ponownie przyspieszało.

AA twierdzi, że jeśli kamery są dobrze rozmieszczone, w czarnych punktach wypadków, kierowcy muszą najpierw otrzymać odpowiednie ostrzeżenia, aby zwolnić. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że kierowcy wpadną w panikę i zaczną hamować.

Jestem pewien, że fotoradary - przynajmniej te umieszczone w rozsądnych miejscach - zapobiegają wypadkom i ratują życie. Większym problemem jest to, że siły policyjne mogą je instalować w przekonaniu, że zrobiły swoją cegiełkę na rzecz bezpieczniejszej jazdy, pozwalając im na odciągnięcie większej liczby policjantów z pierwszej linii od ważnych obowiązków drogowych.

Żadna liczba kamer nie odstraszy kierowców od zachowań, które często powodują wypadki: nieuwagi, niebezpiecznego wyprzedzania, wyprzedzania, zajeżdżania drogi innym kierowcom, wściekłości na drodze, pisania SMS-ów lub telefonowania podczas jazdy i tak dalej.

Tylko wyszkoleni funkcjonariusze ruchu drogowego mogą to zrobić - a jak często widujesz ich dziś na drogach?

Dobrze wiedzieć, że najnowsza kamera samochodowa Nextbase - Duo HD - teraz
teraz filmuje to, co dzieje się zarówno przed pojazdem, jak i za nim. Tak więc, jeśli zostaniesz złapany w czarny punkt kamery, miejmy nadzieję, że będziesz miał przynajmniej dowody na to, że jechałeś bezpiecznie.

Akcesoria, których możesz potrzebować

Zobacz, co mówią o nas inni.

Joanne Watkinson

Wspaniałe wsparcie techniczne

"...Aparat jest doskonały, a obsługa ze strony Nextbase była wyjątkowa".

John Sinclair

Doskonała obsługa

"...Bardzo pomocny i w pełni zrozumiał nasze zapytanie"

Terence Lewis

Zakupy online są łatwe

"Bardzo łatwy proces zakupu, proste do wykonania instrukcje"

Lea Richards

Bardzo jasne

"Dobrze przedstawione i łatwe instrukcje"